Marek Chwalewski
   Ur. 22 czerwca 1939, technik energetyk. Współpraca z KOR-em za pośrednictwem Józefa Śreniowskiego (głównie kolportaż „Robotnika”), uczestnictwo w Ruchu Wolnych Demokratów (1978-1980) i ROPCiO (1977-1980). Sygnatariusz Karty Praw Robotniczych z Pabianic (jedyny z tego miasta) w 1979 r., członek NSZZ „Solidarność” (od 1980), członek Komitetu Obrony Więzionych za Przekonania w Łodzi (1981), członek „Solidarności Walczącej” (1988-1989).
   W 1973 r. z przyczyn politycznych zwolniony z pracy, a w 1974 przez 8 tygodni poddany na wniosek prokuratora obserwacji w szpitalu psychiatrycznym; obserwacja nie wykazała żadnych odchyleń. W 1976 r. po podpisaniu wniosku obywatelskiego przeciwko zmianom w konstytucji (oraz domagania się, by prze­pro­wa­dzono w tej sprawie referendum) aresztowano go i postawiono przed sądem pod zarzutem kradzieży prądu i pobicia pracowników Zakładu Energetycznego. Skazany na 2 lata pozbawienia wolności, opuścił więzienne mury we wrześniu 1977 r., na mocy amnestii.
   10 września 1980 r. wyrokiem sądu przywrócony do pracy w Łódzkich Zakładach Chemicznych „Organika” po dwuletnim okresie bezrobocia, by po 2 godzinach wręczyć mu wymówienie (przypadek opisany w książce J. J. Lipskiego „KOR”). Ostatecznie od 1980 pracował w „Pamoteksie” (zwolniony w 1983).
   Współpracownik niezależnego tygodnika „Solidarność z Gdańskiem”, jednego z nielicznych w tym czasie ściganych przez SB (redakcja: Tomasz Filipczak, Witold Sułkowski, Wojciech Słodkowski, Józef Śreniowski; współpraca m.in. także Zenobia Łukasiewicz i Zofia Zwierkowska - pseudonim Zofii Kotkowskiej).
   Internowany 13.12.1981 do 13.12.1982 i przetrzymywany w Sieradzu, Łowiczu i Kwidzynie, gdzie został pobity, szczególnie mocno podczas próby udzielenia pomocy nieprzytomnemu koledze. Po zwolnieniu z internowania przewodniczył lokalnej (Pabianickiej) Tajnej Komisji „S”. Kolportował wydawane lokalnie gazetki. Od Zbigniewa Romaszewskiego otrzymał nadajnik UKF na potrzeby tajnych struktur „S”, sam również zbudował kilka miniaturowych nadajników. Pod koniec lat 80. udało mu się podsłuchiwać centralę telefoniczną Służby Bezpieczeństwa w Komendzie Wojewódzkiej w Łodzi z pomocą specjalnego urządzenia prezentowanego później w rozmaitych miejscach (m.in. w muzeum pabianickim w Zamku i na wystawie poświęconej stanowi wojennemu - w Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Łodzi). W czasach przed i po powstaniu Solidarności wykazywał szczególną determinację i nieustępliwość w sytuacjach trudnych i niebezpiecznych.
Źródła: wywiad (esb), inf. z IPN